środa, 12 stycznia 2011

buuu !!

 Ta historia wydarzyła się pewnego słonecznego dnia w domu Feltonów. Wydawali się oni normalna, spokojną i szczęśliwą rodziną, aż do zniknięcia najmłodszego syna z trójki dzieci. Nikt nie przypuszczał, że coś tak strasznego może stać się w tej rodzinie. Dla wszystkich najdziwniejsze było to że zaginął on bawiąc się w piaskownicy na własnym podwórku, nie mogli dopuścić do siebie tej myśli, że już nigdy więcej mogą nie ujrzeć jego roześmianej twarzy, dużych błękitnych oczu, rumianych policzków i blond czuprynki. Po kilku godzinach od zaginięcia chłopca rozpoczęto jego poszukiwania, które rozpoczęły się w pobliskim małym lesie. Szukali go wszyscy którzy mieszkali w tym małym miasteczku, lecz nie jego ojciec który był ciągle zajęty pracą i wydawał się być obojętny na los własnego syna. Mieszańcom wydawało się to dziwne i podejrzewali, że ojciec może coś ukrywać, ponieważ gdy zaczynano wypytywać go o jego synka , on natychmiast zmieniał temat. Po ośmiu dniach nieudanych poszukiwań matka chłopca straciła wszelkie nadzieje, że odnajdą jej synka żywego. Najbliższa rodzina i przyjaciele cały czas wspierali ją i podtrzymywali na duchu, mówiąc jej, że jej ukochany synek odnajdzie się cały i zdrów. Następnego dnia policja wraz z rodziną zwróciła się o pomoc do jasnowidza pomimo tego, że ojciec chłopczyka był temu przeciwny. Matka postanowiła zabrać do jasnowidza najbliższą dziecku maskotkę, z którą chłopiec się nie rozstawał, i którą znaleziono w trakcie poszukiwań w lesie. Był to nie wielki lekko zniszczony niebieski króliczek, którego chłopiec miał od urodzenia. W trakcie wizyty u jasnowidza i po przekazaniu mu maskotki, jasnowidz natychmiast upuścił maskotkę przerażony tym co ujrzał w swoich niewyraźnych wizjach. Z drżącym głosem i zamkniętymi oczami zaczął opowiadać jedną ze swoich wizji...


Chcesz zostać współzałożycielem naszego BLOGA ?
Wbijaj do nas ! 
napisz w komentarzu  własną wersję historii którą jasnowidz mogł opowiedzieć matce.

 <3 Lofffciamy was !! :**